Mniej pestycydów, zdrowsza żywość. Ważny głos podlaskich naukowców w europejskiej dyskusji.

Metale ciężkie są obecne w żywności także tej naturalnej. Wykazały to badania m.in. podlaskich naukowców, którzy sprawdzili zawartość pierwiastków toksycznych w grzybach suszonych i środków ochrony roślin w dziczyźnie. O bezpieczną żywność i odbudowę zniszczonych ekosystemów chce zawalczyć Komisja Europejska, proponując m.in. zmniejszenie zużycia pestycydów o połowę do 2030 roku.

– Pestycydy, czyli środki ochrony roślin, to grupa kilkuset związków chemicznych, których zadaniem jest ochrona roślin uprawnych przed m.in. grzybami (fungicydy), owadami (insektycydy) czy chwastami (herbicydy). Pestycydy są szeroko stosowane w rolnictwie, ogrodnictwie i leśnictwie, ale także w obszarach miejskich, m.in. do niszczenia szkodników w magazynach żywnościowych. Pomimo wielu zalet, stosowanie pestycydów stwarza szereg zagrożeń, ponieważ niszczone są nie tylko organizmy szkodliwe, ale również te pożyteczne dla ekosystemu – wyjaśnia dr hab. Katarzyna Socha z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. 

Przypomina, że występuje także problem oporności na stosowane pestycydy. Związki te gromadzą się w glebie, wodzie i posiadają zdolność przenikania do żywności. Stwierdzono, że niektóre z nich mogą wykazywać działanie rakotwórcze (np. powodować nowotwory prostaty, białaczki i chłoniaki), neurotoksyczne, zaburzać działanie hormonów oraz enzymów ustrojowych.

– Pestycydy mogą także negatywnie wpływać na jakość zdrowotną produktów roślinnych, np. obniżać zawartość witamin, co również będzie miało niekorzystny wpływ na zdrowie człowieka – dodaje dr hab. Katarzyna Socha.

Unia chce zmian

Czy można skutecznie walczyć z negatywnym wpływem pestycydów i metali ciężkich na zdrowie człowieka?

Ambitny plan w tej sprawie przedstawiła Komisja Europejska, która zamierza odbudować zniszczone ekosystemy i przywrócić przyrodę w całej Europie, od gruntów rolnych i mórz po lasy i środowisko miejskie. Proponuje również ograniczenie stosowania pestycydów chemicznych – nawet o 50 proc.

– Jako ludzie jesteśmy uzależnieni od przyrody. Potrzebujemy powietrza, którym oddychamy, wody, którą pijemy, żywności, którą spożywamy – przez całe życie. Również nasza gospodarka opiera się na zasobach przyrodniczych. Kryzys klimatyczny i kryzys związany z różnorodnością biologiczną zagrażają fundamentom naszego życia na Ziemi – mówi wiceprzewodniczący wykonawczy do spraw Europejskiego Zielonego Ładu Frans Timmermans, cytowany w komunikacie prasowym Komisji Europejskiej: Proposal for a Nature Restoration Law”.

– Nadszedł czas, by zmienić sposób stosowania pestycydów w UE. Chodzi tu o zdrowie obywateli i naszej planety. Dzięki temu wnioskowi spełniamy oczekiwania obywateli oraz wywiązujemy się z zobowiązań podjętych w ramach strategii „od pola do stołu” do budowy bardziej zrównoważonego i zdrowego systemu produkcji żywności. Musimy ograniczyć stosowanie pestycydów chemicznych, aby chronić gleby, powietrze i żywność, a ostatecznie zdrowie obywateli – podkreśla komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności, Stella Kyriakides.

Żywność pod lupą medyków i prawników

Bezpieczeństwo żywności i związane z tym problemy prawne to temat rozpatrywany także lokalnie. Przedstawiciele Europe Direct Podlaskie, w ramach działalności na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku,  są zaangażowani we współpracę badawczą nad bezpieczeństwem żywności, prowadzoną w ramach konsorcjum z Uniwersytetem Medycznym w Białymstoku i Instytutem Ochrony Roślin – PIB w Białymstoku. Naukowcy przeprowadzili badania na zawartość pierwiastków toksycznych w grzybach suszonych, środków ochrony roślin w dziczyźnie. Zwrócili też uwagę na lukę w prawie UE w zakresie bezpieczeństwa żywności pochodzenia naturalnego.

– Grzyby leśne, oprócz pestycydów, mogą akumulować także toksyczne metale ciężkie. Wśród najważniejszych źródeł zanieczyszczenia gleby pierwiastkami toksycznymi wymienia się emisje przemysłowe (górnictwo, hutnictwo, przemysł metalurgiczny, chemiczny), komunikacyjne, spływy powierzchniowe z dróg, składowanie odpadów, a także stosowanie wysokich dawek zanieczyszczonych nawozów mineralnych czy środków ochrony roślin. Spośród metali ciężkich mogących znajdować się w grzybach leśnych szczególnie toksyczne dla człowieka są kadm, ołów, arsen oraz rtęć. Oddziaływanie tych pierwiastków na organizm człowieka zależy od wieku, w którym nastąpiło narażenie oraz czasu trwania ekspozycji, dlatego skutki zdrowotne regularnego spożywania produktów zawierających metale ciężkie mogą ujawnić się dopiero po wielu latach. Wyżej wymienione pierwiastki toksyczne mogą bowiem kumulować się w narządach i tkankach, a szczególnie wrażliwe na ich działanie są wątroba, nerki, kości, mózg i mięśnie – przypomina dr hab. Karolina Orywal z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Badaczka przywołuje przeprowadzone w ubiegłym roku badania, które wykazały że spożywanie grzybów suszonych jest w większości przypadków bezpieczne pod względem zawartości pierwiastków toksycznych, aczkolwiek w pojedynczych próbkach suszonych borowików wykazano podwyższoną zawartość rtęci. 

– Grzyby uważane są za żywność funkcjonalną, gdyż wywierają dobrze udokumentowany, pozytywny wpływ na zdrowie człowieka. Ich owocniki zawierają znaczne ilości białka, sacharydów, kwasów tłuszczowych oraz błonnika pokarmowego. Grzyby są także dobrym źródłem makroelementów (potas, fosfor, wapń, magnez), pierwiastków śladowych (miedź, cynk, żelazo, mangan, molibden, selen) oraz witamin (B2, B3, B9), których zawartość niejednokrotnie przewyższa poziom stwierdzany w warzywach. Wyniki naszych najnowszych badań wykazały, iż niektóre gatunki grzybów mogą stanowić źródło selenu, którego niedobory są często stwierdzane wśród Polaków. Ponadto grzyby wykazują właściwości przeciwzapalne, antyoksydacyjne, przeciwbakteryjne, przeciwnowotworowe i antyalergiczne – mówi dr hab. Karolina Orywal.

Podkreśla jednocześnie, że nie powinniśmy unikać spożywania grzybów, chociaż w przypadku samodzielnego ich zbierania konieczna jest wiedza o gatunkach bezpiecznych, a także należy mieć na uwadze ewentualne zanieczyszczenia gleby, na której grzyby rosną. Z kolei zakup grzybów w sklepach jest bezpieczny, gdyż produkty te powinny być zaopatrzone w odpowiedni atest gwarantujący, że są to grzyby jadalne i bezpieczne pod kątem zawartości substancji szkodliwych. Grzyby nie są zasadniczo produktem spożywanym codziennie, dlatego też ryzyko negatywnego wpływu na zdrowie wynikające z ich spożywania jest znikome. Wzmożona uwaga jest sugerowana jedynie w przypadku konsumpcji przez dzieci i kobiety w ciąży.

Jednak, jak stwierdzają podlascy naukowcy – bardzo ważne jest monitorowanie żywności pochodzenia naturalnego.

– Prawo żywnościowe jest niezwykle rozbudowaną gałęzią prawa, zwłaszcza na poziomie Unii Europejskiej. Dlatego pewne zaskoczenie może budzić bardzo ograniczona regulacja w zakresie żywności naturalnej, takiej jak grzyby leśne czy dziczyzna. O ile w przypadku grzybów ustalone zostały najwyższe dopuszczalne poziomy dla dwóch substancji – ołowiu i kadmu (choć na poziomie znacznie wyższym niż dla grzybów uprawnych), to takich poziomów dla żadnej substancji nie ustalono w stosunku w przypadku dziczyzny. Trzeba pamiętać o tym, że stan środowiska bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo żywności, która w tym środowisku powstała. Fakt ten powinien znaleźć odzwierciedlenie w prawodawstwie unijnym – mówi prof. Maciej Perkowski kierownik Europe Direct Podlaskie z Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku.

Opublikowane w 2020 r. w czasopiśmie „Ambio” badania wskazują, że zwierzęta zastrzelone amunicją ołowianą często zawierają w tuszach, w okolicach rany postrzałowej, stężenia ołowiu znacznie przekraczającego maksymalny dopuszczalny poziom ołowiu określony w rozporządzeniu Komisji Europejskiej dla mięsa zwierząt udomowionych. Biorąc pod uwagę bardzo niskie spożycie dziczyzny w Polsce, może nie jawi się to jako poważny problem bezpieczeństwa żywności, ale zwraca uwagę na pewne niedoskonałości prawa unijnego. Mogę także nadmienić, że sami również przeprowadzaliśmy w ostatnim czasie badania nad  dziczyzną. Może niektórych zaskakiwać, że wykrywaliśmy w mięsie pozostałości środków ochrony roślin, chociaż w stężeniach niestanowiących zagrożenia dla konsumentów, tzn. znacznie poniżej najwyższych dopuszczalnych poziomów ekstrapolowanych do wartości określonych przepisami dla zwierząt hodowlanych – komentuje sprawę dr hab. Piotr Kaczyński, prof. IOR PIB.

Grzyby leśne i dziczyzna cieszą się uznaniem konsumentów, ponieważ faktycznie są one bogactwem witamin i składników odżywczych. Należy jednak mieć na uwadze, że regulacje ustalające najwyższe dopuszczalne poziomy niektórych zanieczyszczeń dla grzybów leśnych i dziczyzny są, co do zasady, bardziej liberalne niż w przypadku żywności standardowej. Pamiętajmy zatem, żeby kupować te towary tylko z zaufanego źródła.

– Badania nad żywnością mają naturę interdyscyplinarną – przenika się w nich wiedza z zakresu chemii, biologii, medycyny, prawa, socjologii i nie tylko. Wydaje się nam, że dzięki nietypowej na pozór współpracy naukowców z różnych dziedzin zbliżamy się do odkrycia prawdy naukowej niedostępnej z perspektywy „jednej działki”. Ten pogląd znajduje potwierdzenie w zainteresowaniu, jakie wzbudzają nasze artykuły publikowane na łamach międzynarodowych czasopism naukowych – podsumowuje prof. Maciej Perkowski.


Pytania i odpowiedzi dotyczące odbudowy zasobów przyrodniczych UE

Zestawienie informacji na temat prawa o odbudowie zasobów przyrodniczych UE

Zestawienie informacji na temat różnorodności biologicznej i odporności UE